Zapiski z drogi

Droga. Niepoliczalna w kilometrach ani zużytych butach. Droga. Liczona słowem i gestem. Droga. Pełna refleksji, postojów wyjętych z objęć czasu. Droga. Długa, leśna, szutrowa, asfaltowa, ruchliwa i pusta. Droga bez końca i bez początku. Droga by poznać, poczuć i doświadczyć. Droga ku ludziom i ku wsi.

Babci już nie ma, a babcia nadal jest

Zdjęcia trzymam w torebce, tej oto. To tyle lat ta torba ma, co ja prawie. To ja zaraz poszukam coś moja droga, te moje starożytne zdjęcia. Zobacz jaka ja...

Grabarka. Góra pychy i świętości

(głosy z tłumu) – Mama, mama patrz. Co? Patrz jak zjeżdżam. No zjedź ostatni raz i idziemy. – Włodek no idź, zmocz chociaż kostki. Po co ja będę tam...

Krowa z daleka czuje, że obcy człowiek idzie.

Pani, tu krowy tylko parę dni chodzą, a później tam dalej je gnamy. Dopiero na jesień je zabieramy. No bo jak tu je przeganiać przez ulice? Kto będzie je...

Kaniuki welcome to.

U nas zawsze wszystkiego było. Pszczoły, króliki, owce, konie, krowy, świnie, kury, kaczki, gęsi, czasem indyki nawet były. Wyobrażasz sobie? I biegaj teraz od jednego do drugiego. A mnie...

Kontakt

Napisz i opowiedz mi o swoim podwórku polskamojepodworko@gmail.com